Alverde Clear (face mask and cleanser)


I have mentioned it a lot - I really like clay in face masks and cleansers, so when I was looking for things to get in German dm drugstore I thought that the Clear range (aimed at breakout prone skin with impurities) sounded quite cool. I decided to get an exfoliating face mask and a cleanser.

Wielokrotnie pisałam o tym, że bardzo lubię glinkę w maseczkach i czyścikach do twarzy, dlatego kiedy tworzyłam listę zakupów, którą zabierałam ze sobą do niemieckiej drogerii dm w oko wpadła mi seria Clear (skierowana do zanieczyszczonej skóry ze skłonnością do wyprysków), ostatecznie kupiłam maseczkę do twarzy z peelingiem i krem-żel do mycia twarzy.


I am used to natural cleansers and I quite like when the products used on my face don't lather up - so that was a plus. The consistency wasn't surprising either - it's something between a gel and a cream. The colour is a bit disappointing and the smell is very oily - of course those are not the most important qualities in a cleanser, but it would be nicer if it didn't look like the content of a kid's diaper and didn't smell like vitamin E pills. But the product is very gentle, it cleanses well and doesn't leave my skin dry or irritated. It contains a lot of natural oils, but it's easy to rinse off and the skin doesn't feel greasy after using it. I haven't noticed any anti-breakout qualities. It's one of those products I use in the morning, so I have never checked if it can remove make-up, I think it could be too gentle for that. It is around 2-3 euros for 100ml.

Jestem przyzwyczajona do naturalnych produktów do mycia twarzy i nawet lubię to, że nie wytwarzają one piany, dlatego dla mnie to plus tego żelu. Konsystencja również nie zaskakuje - to coś pomiędzy żelem a kremem. Kolor rozczarowuje a zapach moim zdaniem jest bardzo przypomina zapach oleju - oczywiście nie są to dwie najważniejsze cechy żelu do mycia twarzy, ale fajnie by było używać czegoś, co nie wygląda jak zawartość pieluszki i pachnie lepiej niż kapsułki z witaminą E. Jeśli chodzi o działanie, to żel jest bardzo delikatny, ładnie oczyszcza skórę, nie podrażnia jej ani nie wysusza. W składzie jest wiele naturalnych olejków, ale żel bez problemu spłukuje się z twarzy, a skóra po nim nie jest tłusta. Jednak nie zauważyłam żadnych anty-wypryskowych właściwości. To jeden z tych produktów, które towarzyszą mi rano pod prysznicem, dlatego nigdy nie sprawdzałam, czy żel poradzi sobie z makijażem - strzelam, że nie, wydaje się zbyt delikatny. Kosztuje ok. 2-3 euro za 100ml.

Face mask on the left, cleanser on the right
Maseczka do twarzy po lewej, żel-krem do mycia twarzy po prawej
I used the face mask a couple of times and it was quite ok - I left it on my skin for about 10 minutes and then used it as a gentle scrub while rinsing it off. Then I noticed that I get the exact same effect when I use it as a face wash. I don't use it as a face mask anymore, it's in my shower and I use it when I feel like my face could use a nice, gentle scrub. The exfoliating particles are tiny, but they are enough to make my skin really soft and smooth and then because of the clay my face feels really clean. I don't think that it helped with reducing or preventing breakouts though. The face mask contains alcohol, but it didn't irritate my skin. The consistency is a bit thicker than the gel and the smell is also much more pleasant. I might repurchase it the next time I am near a dm drugstore! It is also around 2-3 euros for 50ml.

Maseczki użyłam kilka razy i była niezła - nakładałam ją na twarz na ok. 10 minut i masowałam twarz przy spłukiwaniu. Później zauważyłam, że podobne efekty daje używanie maseczki jako żelu do mycia twarzy, dlatego maseczka nie jest już przeze mnie używana zgodnie ze swoim przeznaczeniem, stoi pod prysznicem i używam jej zawsze wtedy, kiedy czuję, że mojej twarzy przydałby się delikatny peeling. Drobinki peelingujące są maleńkie, ale wystarczają do tego, żeby moja skóra była gładka i miękka, a dzięki glince czuję, że skóra jest świetnie oczyszczona. Jednak nie sądzę, żeby wpływała na liczbę wyprysków lub zapobiegała ich powstawaniu. W składzie maseczki jest alkohol, ale mnie nie podrażnił. Maseczka jest gęstsza niż żel, zapach też jest o wiele przyjemniejszy. Przy kolejnej wizycie w dm prawdopodobnie kupię tę maseczkę ponownie! Podobnie jak żel kosztuje ona około 2-3 euro za 50ml.

Cleanser/żel do mycia twarzy:
Aqua, Zea Mays Oil, Sorbitol, Coco Glucoside, Loess, Sodium Cocoyl Glutamate, Disodium Cocoyl Glutamate, Cetearyl Alcohol, Glycerin, Xanthan Gum, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil*, Cimicifuga Racemosa Root Extract, Vaccinium Myrtillus (Bilberry) Extract, Saccharum Officinarum (Sugar Cane) Extract, Citrus Medica Limonum (Lemon) Extract, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Fruit Extract, Acer Saccharum (Sugar Maple) Extract, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil*, Levulinic Acid, p-Anisic Acid, Sodium Levulinate, Alcohol, Tocopherol, Citric Acid, Parfum**, Citronellol**, Linalool** 
Face Mask/maseczka do twarzy:
Aqua, Alcohol, Sorbitol, Zea Mays Oil, Loess, Glycerin, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil *, Glyceryl Stearate Citrate, Glyceryl Stearate, Myristyl Alcohol, Magnesium Aluminium Silicate, Prunus Armeniaca (Apricot) Seed Powder, Prunus Armeniaca (Apricot) Kernel Oil *, Zinc PCA, Cimicifuga Racemosa Root Extract, Vaccinium Myrtillus (Bilberry) Extract, Saccharum Officinarum (Sugar Cane) Extract, Citrus Medica Llmonum (Lemon) Extract, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Fruit Extract, Acer Saccharum (Sugar Maple) Extract, Hellanthus Annuus (Sunflower) Seed Oil *, Cetearyl Glucoside, Cetearyl Alcohol, Xanthan Gum, Stearic Acid, Palmitic Acid, Tocopherol, Sodium Hydroxide, Parfum **, Citronellol **, Llnalool **, Cl 77891, Cl 77492, Cl 77499, Cl 77491

Jeśli chcecie dodać mojego bloga do obserwowanych możecie to zrobić klikając TUTAJ, bo niestety gadżet obserwatorów nie działa na mojej stronie. Możecie mnie też znaleźć na instagramie :)

6 comments:

  1. Też tak myślałam, ale na tej ostatniej promocji też się jakoś nie obkupię, bo patrząc, że półki wibo są puściutkie, a najbardziej na ich lakiery się nastawiałam także chyba już mój portfel nie ucierpi tak na bardzo. :)

    ReplyDelete
  2. Lubię Alverde, ale tych kosmetyków nie znam - nie są dla mojej skóry, która ma już inne problemy.

    ReplyDelete
    Replies
    1. ja nie kupiłam tych produktów ze względu na to, do jakiej cery są adresowane, spodobała mi się glinka w składzie ;) to po prostu bardzo przyjemne (no, poza zapachem i wyglądem), łagodne czyściki, myślę, że sprawdzą się u wielu osób, nie tylko tych z trądzikiem ;)

      Delete
  3. Jeśli będę mieć okazję skuszę się na maseczkę :)
    Lubię takie uniwersalne kosmetyki.

    ReplyDelete
  4. Chętnie bym wypróbowała oba produkty :)

    ReplyDelete
  5. Z tej serii mam szampon do włosów - jest r e w e l a c y j n y - a moja skóra na głowie jest bardzo problemowa ;)
    Natomiast krem myjący kupiłam przyjaciółce - i stał się jej ulubieńcem ..także ta seria ma MOC :)

    ReplyDelete