NOTD: Big Spender + Luxe and Lush


Essie Big Spender is a lovely magenta/dark pink/violet shade that looks great all year round. It's bright enough for the summer, purple enough to look great in the winter and summer, and pink enough to be a nice touch of colour in the spring. I wore it on its own for a couple of days and then thought I would add a bit of a sparkle. I don't use China Glaze Luxe and Lush very often, but every single time I use it I love the way those flakes look with pretty much any base colour.

Essie Big Spender to śliczny odcień czegoś pomiędzy magentą, ciemnym różem a fioletem, idealny do noszenia przez cały rok. Jest wystarczająco intensywny, żeby wyglądać dobrze latem, wystarczająco fioletowy do tego, żeby sprawdzić się jesienią i zimą i wystarczająco różowy, żeby być kolorowym wiosennym dodatkiem do naszego stroju. Nosiłam go na paznokciach samodzielnie przez parę dni, a potem pomyślałam, że fajnie by wyglądał z czymś błyszczącym. China Glaze Luxe and Lush nie pojawia się na moich paznokciach zbyt często, ale za każdym razem, kiedy tak się dzieje zakochuję się w efekcie jaki daje ten lakier niezależnie od tego, na jaki kolor go nałożę.


Big Spender is so easy to work with. The formula is perfect, you can apply thin layers, it's opaque in two coats (I applied 3, as always), no streaking or bubbles whatsoever. It dries quite quickly too and it didn't chip on me for about 4 days. It really is Essie at its best. And then Luxe and Lush - it's quite thick and gloopy, and the flakes are quite big and have quite sharp edges so they do tend to stick up and create a very rough texture on the nail. What I do is I simply take a toothpick and while the polish is still wet I make sure all the flakes lay flat on the nail. A generous layer of top coat makes it all smooth and pretty. Depending on the base colour the flakes can look orange, purple, pink or green.

Big Spender to bardzo łatwy w obsłudze lakier. Ma świetną konsystencję - nakłada się cieniutkimi, równymi warstwami, jest idealnie kryjący po dwóch warstwach (ja nałożyłam 3, jak zawsze), zero zmug czy jakichkolwiek bąbelków. Szybko schnie i trzyma się na moich paznokciach bez odprysków przez około 4 dni. To Essie w najlepszym wydaniu. Natomiast Luxe and Lush jest bardzo gęstym lakierem, a drobinki są na tyle duże i o ostrych krawędziach, że czasami nie chcą przylegać do paznokci. Wtedy biorę wykałaczkę i zanim lakier wyschnie staram się wygładzić wszystkie drobinki i "przylepić" je do paznokcia. Potem wystarczy grubsza warstwa top coata i mamy gładkie, ładne paznokcie. W zależności od tego na jaki lakier nałożyliśmy Luxe and Lush będzie on połyskiwał na różowo, pomarańczowo, fioletowo albo zielono.




Jeśli chcecie dodać mojego bloga do obserwowanych możecie to zrobić klikając TUTAJ, bo niestety gadżet obserwatorów nie działa na mojej stronie. Możecie mnie też znaleźć na instagramie :)

11 comments:

  1. Śliczny! Jeden z moich ulubionych kolorów, zwłaszcza w temacie paznokci :) a podobny mam chyba z Bell

    ReplyDelete
  2. Podoba mi się takie zdobienie :)

    ReplyDelete
  3. Kolor faktycznie genialny, trochę weselsza wersja Bahama mama :) A dodatek lux dodaje mu tylko uroku!

    ReplyDelete
    Replies
    1. dokładnie tak jest, to Bahama Mama rozjaśniona o kilka tonów :)))

      Delete
  4. kolor jak najbardziej w moim guście:)

    ReplyDelete
  5. Muszę o nim pamiętać jesienią, będzie idealnym kompanem dla mojej ukochanej Bahama Mama :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. myślę, że Bahama Mama i Big Spender byłyby fajnym ombre ;) bo to bardzo podobne kolory, BM jest po prostu kilka tonów ciemniejsza :)

      Delete
  6. Jak zwykle - piękne paznokcie.

    ReplyDelete