Glorified Trash - Mid-February Empties!


It's that time of the month again - empties!

Nadszedł czas na kolejne puste opakowania!


The usual - two bottles of my favourite Alterra shampoo and one of my favourite conditioners by Garnier with avocado oil and shea butter. Then this weird shampoo and conditioner set from Alverde and a lovely Kallos Latte hair mask, I use it as a deep conditioner - I like the smell and the way it works on my hair, it's not the most conditioning hair mask but it's enough for me and it's super cheap, so I will definitely buy it again.

Nie mogło zabraknąć szamponów Alterry, tym razem dwa opakowania. Poza tym świetna odżywka Garniera z olejkiem awokado i masłem shea oraz dziwny zestaw Alverde. Do tego przyjemna maska do włosów Kallos Latte, której używam jako bardziej treściwej odżywki - podoba mi się zapach, efekty na moich włosach też są przyzwoite, nie jest to najbardziej odżywcza maska na świecie, ale dla mnie jest ok, do tego jest bardzo tania, więc na pewno jeszcze ją kupię.


In the shower/bath category there are two more Original Source shower gels (Orange&Liquorice and Chocolate&Orange), both smells are really sweet and warm, nice and wintery. I have also used up the shower gel from the Alverde holiday set. And then there was this interesting bath bomb with earrings - it's a nice idea, but the bath bomb itself is quite average, I didn't enjoy the scent at all. Isana Dusch Oil is a very delicate shower gel, when mixed with water it has this milky, silky soft consistency. Some people complain about the smell, but I quite like it. It's great for shaving and I buy it whenever my skin is extremely dry or sensitive. And then Balea raspberry face scrub - it exfoliates gently and doesn't irritate the skin and I really liked the smell - sweet and fruity.

W kategorii prysznicowo-wannowej mam dwa kolejne żele pod prysznic Original Source (Orange&Liquorice i Chocolate&Orange), oba pachną słodko, ciepło, przyjemnie i bardzo fajnie się sprawdziły o tej porze roku. Zużyłam też żel pod prysznic Alverde ze świątecznego zestawu. W Biedronce kupiłam też tę ciekawą kulę do kąpieli z kolczykami, sam pomysł jest fajny, ale kula jest bardzo przeciętna, zapach w ogóle mi się nie spodobał. Isana Dusch Oil to niesamowicie delikatny żel pod prysznic, w kontakcie z wodą zmienia się z olejku w przyjemne mleczko. Niektórzy narzekają na zapach, ale ja go lubię. Olejek świetnie się sprawdza do golenia, kupuję go zawsze kiedy moja skóra jest przesuszona albo wyjątkowo wrażliwa. Zużyłam też malinowy peeling do twarzy Balea - delikatnie oczyszcza twarz, nie podrażnia skóry i ma bardzo przyjemny, owocowy zapach. 


And then skincare and body care. First of all my all time winter favourite Farmona Caramel&Cinnamon body butter, I buy it every winter, it's the most perfect wintery scent - extremely sweet, full of cinnamon and spices, I love it. I have had very dry hands for the past couple of months and so a good hand cream is a must. I am constantly on a search for a cream that will be as amazing as my favourite Hemp Hand Protector and I think I am getting close. Kamill Intensiv+ hand cream concentrate works really well. It is not as nourishing as HHP, but it smooths and moisturizes extremely dry skin and the smell is very pleasant as well. And then there is Palmer's Shea Butter Formula with vitamin E, Concentrated Cream for extra dry skin - it simply sucks. First of all I hate the smell, it reminds me of some sort of a syrup I used to drink when I was a kid, so that's not helping, but it also doesn't work for me - it leaves my hands greasy and sticky, it neither nourishes nor moisturizes my skin. Coming back to some nice products - another bottle of Alterra oil (this time it was Almond&Papaya), a great toner from Lush - Tea Tree Water and my favourite liquid liner from Miss Sporty. Another little jar of Flos Lek eye gel - it's ok, but I've had enough of gels for a while and I am using some nice and richer creams now. Alverde Macadamia and Shea Butter body butter was ok, but I'm glad I only had a small pot.

Czas na pielęgnację twarzy i ciała oraz jeden kolorówkowy drobiazg. Na początek mój absolutny zimowy ulubieniec, masło do ciała Farmona Karmel i Cynamon, który pojawia się u mnie co roku, to najdoskonalszy zapach na zimę - niesamowicie słodki, pełen cynamonu i przypraw, uwielbiam! Przez ostatnie miesiące najbardziej w kość dostają moje dłonie, dlatego dobry krem do rąk to podstawa. Ciągle szukam kremu, który będzie tak samo świetny jak mój ukochany Hemp Hand Protector i chyba zbliżam się do celu. Kamill Intensiv+, skoncentrowany krem do rąk działa naprawdę świetnie. Nie jest tak odżywczy jak HHP, ale bardzo dobrze wygładza i nawilża suchą skórą, ma też bardzo przyjemny zapach. Skoncentrowany krem Palmer's Shea Butter Formula z witaminą E, do bardzo suchej skóry to już zupełnie inna historia. Po pierwsze zapach, który przypomina mi jakiś syrop z dzieciństwa, co w ogóle nie pomaga w polubieniu kosmetyku. Ale działanie też nie zachwyca - krem pozostawia tłustą, lepką warstwę, jednocześnie nie nawilża ani nie odżywia. Wróćmy do fajnych produktów - kolejna buteleczka olejku Alterry (tym razem migdał i papaja), świetny tonik Lusha Tea Tree Water i mój ulubiony eyeliner w płynie od Miss Sporty. Kolejny słoiczek żelu pod oczy Flos Lek - jest ok, ale mam już trochę dość żeli i wróciłam do bardziej treściwych kremów. Masło do ciała Alverde z olejkiem macadamia i masłem shea było ok, ale cieszę się, że miałam tylko małe opakowanie.


Favourite nail polish remover and cotton pads, both from Rossmann, another candle from Ikea and my favourite winter candle from Yankee Candle, the smell was really strong, not too sweet, but still spicy. And the most boring beauty product ever - hand soap. But I am slowly becoming a big fan of Green Pharmacy and their liquid soaps are great - delicate and with amazing scents! Bye now, I need to go and recycle all that trash!

Ulubiony zmywacz do paznokci i płatki kosmetyczne, obie rzeczy z Rossmanna, potem kolejna świeczka z Ikei i moja ulubiona zimowa świeczka od Yankee Candle, świetny, mocny zapach, nie za słodki, ale nadal przyjemnie korzenny. I najnudniejszy kosmetyk na świecie - mydło do rąk. Chyba staję się coraz większą fanką produktów Green Pharmacy, ich mydła są naprawdę świetne - delikarne i z cudownymi zapachami! A teraz uciekam, czas posegregować te wszystkie śmieci!

Jeśli chcecie dodać mojego bloga do obserwowanych możecie to zrobić klikając TUTAJ, bo niestety gadżet obserwatorów jakimś cudem nie działa na mojej stronie. Możecie mnie też znaleźć na instagramie (marchefka)!

20 comments:

  1. Uwielbiam odżywkę Garniera z awokado! :) Żele OS również często goszczą w mojej łazience.

    ReplyDelete
  2. Odzywka Garniera to moje odkrycie tego roku. Szkoda, ze nie mam do niej dostepu bo na pewno goscilaby u mnie w lazience. Szampony Alverde rowniez mnie nie powalily, podobniez jak zele pod prysznic z OS. Solidne denko. :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. kiedy mieszkałam poza Polską zawsze robiłam zapasy i w walizce lądowały przynajmniej dwa opakowania tej odżywki :)

      Delete
  3. Gratuluję zużyć, zwłaszcza tych włosowych :)

    ReplyDelete
  4. Chcialabym sprobowac tej odzywi z Garniera, moze kupie jak bede w polsce.

    ReplyDelete
  5. Właśnie dziś recenzowałam szampon alterry z granatem, polubiłam go:) Tą drugą wersję chętnie wypróbuję.

    ReplyDelete
    Replies
    1. u mnie wszystkie te szampony tak samo się sprawdzają i kupuję je w zasadzie ze względu na zapachy, są dwa, które mi nie pasują (ten z kofeiną i ten z figą), a poza tym biorę różne na zmianę :)

      Delete
  6. Trochę rzeczy miałam okazję przetestować. Uwielbiam olejek alterry ale odżywkę i szampon już średnio. Kremy Kamill ostatnio namiętnie wykorzystuję, bo zakupiłam w jakiejś promocji całkiem pokaźną kolekcję i jestem zadowolona. Z green pharmacy miałam jakiś żel do mycia twarzy, ale nie był to mój ulubieniec. Wykorzystać, wykorzystałam ale ponownie raczej nie kupię. Spore denko! Pogratulować!:)

    ReplyDelete
    Replies
    1. dzięki! :))) ja w promocji kupiłam już kolejne dwa opakowania tego różowego Kamilla ;) a z Green Pharmacy w tej chwili w łazience mam szampon, odżywkę, dwa balsamy do ciała, mgiełkę do włosów no i kolejne mydło, dopiero ostatnio zorientowałam się, że GP powoli monopolizuje moje kosmetyki ;)

      Delete
  7. dla mnie maska kallos to najbardziej odżywcza maska na świecie :D

    ReplyDelete
    Replies
    1. mam wrażenie, że moje włosy wolą chociażby tę odżywkę z Garniera i jakoś więcej z niej wysysają ;))) ale Kallos jest bardzo fajny ;)

      Delete
  8. Bardzo chciałabym przetestować peeling z Balei, nie słyszałam o nim wcześniej. Uwielbiam OS Czekolada i pomarańcza ach ten zapach! :) Maskę Kallos Latte posiadam, ostatnio rzadko ją używam bo 'znudził' mi się jej zapach. Na odzywkę z Garniera poluję już bardzo długo, mam nadzieję, że uda mi się ją kupić i przekonać się, czy moje włosy ją polubią. Zmywacz Rossmannowski bardzo lubię, zdecydowanie wygrywa z tym z Biedronki. Koniecznie muszę wypróbować te mydła z Green Pharmacy. A ta świeca z YC wygląda super, spodobał mi się ten 'słoiczek' i na pewno świetnie pachnie :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. OS czekolada i pomarańcza to dla mnie zapach Delicji pomarańczowych, niesamowicie im się udał ten zapach :)

      Delete
    2. Tak to jak najbardziej Delicje i w dodatku zero kalorii! :))

      Delete
  9. Niektórych kosmetyków Balea, Alverde nie znam, mimo że sporo już z DM mialam..
    Ładne denko :)

    ReplyDelete
  10. Alverde i Balea to marki które bardzo lubię. :)

    ReplyDelete
  11. nie złe zużycia:) Akurat szamponów alterry się boję, bo po nich ponoć wypadają włosy...

    pozdrawiam ciepło
    :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. o, tego nigdy nie słyszałam :) mnie po wszystkich szamponach wypada dokładnie tyle samo włosów, teraz mam Green Pharmacy i szampon z Pharmaceris :)

      Delete
  12. Sporo tego :) Jestem "chora" na kosmetyki z Balei, oczywiście w pozytywnym słowie :) Bardzo chciałabym je wypróbować :)

    Przy okazji zapraszam Cię do siebie na rozdanie :) Można wygrać szczotkę Tangle Teezer w wybranym przez siebie kolorze :) link - http://wszystkozafreeee.blogspot.com/2014/02/rozdanie-wygraj-szczotke-tangle-teezer.html

    ReplyDelete