Summer freshness - Burt's Bees Cleansing Cream and Body Wash

I don't know about you, but when the temperature and humidity are skyrocketing I'm sold for anything that says "freshness", "cooling effect" or "refreshing", and that applies to beauty products as well.

 

Those two little gems come from the same kit as the Coconut Foot Cream. I didn't really appreciate them back in January, I forgot about them for 6 months and now I'm glad I did, because they are perfect for the summer!

Let's start with the Soap Bark and Chamomile Deep Cleansing Cream. It's a white, thick cream that smells like mint and fruits, it's fresh and very pleasant. It doesn't foam at all, so bear that in mind. When you first apply it to your face it doesn't seem like anything special, but after a couple of seconds you start feeling the minty, tingly coolness. Avoid the eye area, it might be a bit too harsh for the sensitive skin! Once I decided to leave it on my face for a couple of minutes (you know, to get a double deep cleanse ;) ) and that was a mistake. When you leave it for too long it gets really tingly and can make your skin a bit red. I will never make that mistake again. I love that the cooling effect and the pleasant tingly feeling stay on my skin for at least 15-20 minutes. I use it in the mornings, I never use it to remove makeup. I especially enjoy using this cleansing cream after a workout - it really is an instant refresher.



The Fabulously Fresh Peppermint & Rosemary Body Wash smells just like the After Eight chocolates. It has this sweet, powdery, minty smell. Before I used it I thought the consistency was going to be very watery, as it seems so in the bottle, but when you pour it on your hand it feels kind of thick - magic? Anyway - it lathers up quite well, especially when you use it with a loofah. And this works just like the cleansing cream - at first it seems like a normal body wash, but a couple of seconds after you put it on your skin it gives you this tingly feeling that lasts for a very long time. Also amazing after working out!


I love both of those products, I love the ingredients, I love the philosophy behind them, and I am inclined to buy the cleansing cream soon (but not in Turkey, the prices of Burt's Bees products here are just crazy). I think I won't buy the body wash, I just can't justify spending so much money on a shower gel, I will cherish the sample and I hope to find a cheaper alternative.


W zestawie próbek Burt's Bees, który kupiłam zimą na lotnisku w Berlinie poza kokosowym kremem do stóp znajdowały się też między innymi te dwa produkty - Soap Bark and Chamomile Deep Cleansing Cream oraz Fabulously Fresh Peppermint & Rosemary Body Wash. Obie rzeczy świetnie sprawdzają się kiedy na dworze panują warunki przypominające saunę. Żel/krem do twarzy jest chyba moim ulubionym produktem z całego zestawu - pachnie niesamowicie świeżo, miętowo, ale z owocową nutą. Po nałożeniu na twarz na początku wydaje się być zwykły, niepieniącym się myjadłem, ale po paru sekundach można poczuć delikatne mrowienie (dlatego lepiej omijać delikatną skórę wokół oczu i inne podrażnione miejsca), niesamowicie odświeżające uczucie, które utrzymuje się na skórze przez dobrych kilka minut po myciu. Raz zostawiłam krem na twarzy na dłużej (żeby mieć efekt podwójnie głębokiego oczyszczenia ;) ) i to był wielki błąd - skóra stała się czerwona i mocno piekła. Ale przy normalnym myciu, jako poranny oczyszczacz sprawia się świetnie, równie świetnie odświeża po ćwiczeniach. Żel pod prysznic pachnie jak miętowe czekoladki, ma zapach słodkiej, pudrowej mięty. Lekko się pieni i podobnie jak krem do twarzy daje uczucie lekkiego mrowienia i świeżości na kilkanaście minut. Kolejny świetny produkt do używania po wysiłku fizycznym. Oba produkty są cudowne, uwielbiam je nie tylko za działanie, ale też za skład i za politykę prowadzoną przez firmę Burt's Bees, ale rozważam zakup tylko pierwszego z nich (krem do mycia twarzy widziałam na Allegro za około 70zł), wydawanie większych pieniędzy na żel pod prysznic zupełnie mnie nie przekonuje. 

5 comments:

  1. I love Burt's Bees products, but I've never tried either of these. That deep cleansing cream sounds so lovely though, I might need to give that a go! xx

    D Is For...

    ReplyDelete
  2. Oooo ciekawe, zaciekawił mnie zapach i to mrowienie :) Szkoda, że nie mam jak wypróbować, ale może kiedyś uda mi się gdzieś wyjechać i zakosztować kosmetyków z innych stron :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. widziałam parę rzeczy na allegro, może uda Ci się coś znaleźć w cenie, która nie powala na kolana :)

      Delete
  3. Uwielbiam ten żel do twarzy :) Cudownie się go używa. Marzy mi się pełne opakowanie, bo miałam jedynie miniaturkę.

    ReplyDelete
  4. Mam też miniaturkę, tego żelu pod prysznic, ale debiut przede mną :)

    ReplyDelete